Do baru wchodzi Kanadyjczyk, Fin i dwóch Estończyków. Barman przygląda im się uważnie po czym pyta: - Panowie skąd? - Z północy, odpowiada jeden z Estończyków. Wiem, wybitny dowcip to nie będzie, właściwie żaden dowcip, ale wiemy już przynajmniej, że skład zespołu o którym dziś będzie mowa, jest międzynarodowy. Znamy też już jego nazwę, bo Põhjast po estońsku to „z północy” (tak w każdym razie informuje tłumacz google). Panowie wypuścili w tym roku swój trzeci album, zatytułowany „Downfall” i jest to krążek, nad którym stanowczo polecam się pochylić.